niedziela, 9 marca 2014

6 rozdział

Od pożaru na uczelni minął zaledwie jeden dzień, nikomu z wyjątkiem Jessici nic nie jest. Wszyscy zdążyli w porę uciec. Nelson musiała zostać na obserwacji, lecz jej mama nie mogła tam być ponieważ musiała iść do pracy, za to Liam został z nią, czuwał przy niej całą noc. Po tym jak na chwilę się przebudziła znów zasnęła i tak do tej pory, Payne naprawdę się o nią martwił. Przesiedział z nią cały dzień, po tym jak jej mama wyszła, jedynie co opuścił salę to po to aby iść napić się czegoś. Pił kawę z automatu, ale tego nie można było nawet nazwać piciem, zamiast smakować jak kawa to smakowało bardziej jak woda z dorzuconymi kilkoma ziarnami kawy, ale nie narzekał. Na drugi dzień rano do szpitala przyjechał najlepszy przyjaciel Liama - Greg - chłopak przyjechał do niego aby porozmawiać, a na dodatek przywiózł mu świeże pieczywo i kawę w termosie. Payne był wdzięczny i to bardzo, bo naprawdę ta szpitalna kawa wcale mu Nie podchodziła. Chłopcy wyszli z sali żeby przypadkiem podczas rozmowy nie obudzić Jessici. Pierwszym co powiedział Sulkin po zobaczeniu jej to "wow ładna jest" za co brązowooki trzepnął go w głowę śmiejąc się, ciemny blondyn odpowiedział mu dogryzając "spokojnie stary nie zabiorę ci jej, chociaż bym mógł" tym razem dostał mocniej, ale w ramię, oboje zaczęli się śmiać. Greg zauważył już coś innego w Payne'ie, w pozytywnym sensie. Cieszył się, że nie traktował Jessici jak pozostałych dziewczyn, pod tym względem różnili się bardzo - Greg nigdy nie bawił się dziewczynami tak jak robił to Liam, ale mimo to przyjaźnili się. Przez jakiś czas się nienawidzili, ponieważ jakby to powiedzieć, Tanya była dziewczyna Grega przespała się z Payne'em, on nie był tego świadom, bo dziewczyna coś mu podała i nie był w stanie tego pamiętać, Tanya wiedziała o tym, więc na dowód zrobiła zdjęcia, które później pokazała Sulkinowi...zastanawiacie się pewnie jak to było możliwe, że Payne w takim Stanie przespał się z Tanya, otóż nie przespał. Krople były na tyle silne, że chłopak później nic nie pamiętał i przebiegła dziewczyna taka jak ona mogła to dobrze wykorzystać, jak widać udało się jej. Chłopcy przez ten "incydent" nie rozmawiali ze sobą dobre pół roku jednak później Tanya wszystko wyjaśniła, po tym żaden z nich nie      chciał mieć z nią nic wspólnego. Nie mogli jak można zrobić coś takiego, jeśli chciała zerwać z Gregiem mogła mu to powiedzieć, a nie wyczyniać takie świństwa.
- Dzięki za przywiezienie jedzenia i kawy, bo ta tutaj to jakaś breja, której nie dałbym nawet zwierzęciu, które je najgorsze obrzydlistwa. - Zachichotał lekko.
- Bro, czy ty właśnie zachichotałeś? - podniósł brwi w zdziwieniu.
- coś ci się musiało pomylić. - Bronił się.
- Jestem pewien, że dobrze usłyszałem. Jessica ma na ciebie duży wpływ, chociaż nie jesteście nawet przyjaciółmi, ale cieszę się z tego. O Wiele bardziej lubię cię takiego, niż takiego, który sypia co noc z inną laską. Dzięki Jessice jesteś zupełnie inny, na prawdę. - Powiedział Greg. Liam zaczął rozmyślać nad słowami przyjaciela. Po dłuższym przemyśleniu zgodził się z tymi słowami. Payne od pierwszego spotkania z Jessicą pragnął tylko jej - początkowo w ten sposób, a później chciał czegoś więcej, przyjaźni, może nawet spróbować związku, ale najpierw chciał dowiedzieć się trochę o przeszłości Nelson - nie zwracał uwagi na inne, nawet nie chciał imprezować. Tak jak stwierdził Sulkin, Liam rzeczywiście się zmienił tylko sam do końca nie wiedział czy jest zadowolony z tego czy też raczej nie. Chłopcy rozmawiali jeszcze przez chwilę dopóki Liam nie dostrzegł przez wejście do sali, że Jessica się obudziła. Nie żegnając się z przyjacielem poszedł do sali dziewczyny. Widząc ją obudzoną uśmiechnął się szczerze, a dziewczyna ociężale, jednak odwzajemniła gest. Chłopak podszedł do jej łóżka i Powiedział - hej. Cieszę się, że już nie śpisz. - Cmoknął jej policzek, a dziewczyna zachichotała, w sali rozległo się chrząknięcie Sulkina.
- Jess, to jest mój najlepszy przyjaciel Greg, który wychodzi. - wyszczerzył się przedstawiając kumpla.
- Miło mi, dużo o tobie słyszałem. - Pocałował jej dłoń jak prawdziwy dżentelmen, a szatynka zarumieniła się. Greg dostał przez głowę od Payne'a i zaśmiał się głośno. - Widzę już jesteś zazdrosny. - Dalej się śmiał. Liam posłał mu niemiłe spojrzenie i powiedział żeby chłopak zabierał stamtąd dupę. Sulkin zarechotał, ale pożegnał się z nimi po czym wyszedł.
- Twój przyjaciel jest śmieszny. - Chichotała.
- Wiem, ale jest dla mnie jak brat.
***
- Cieszę się, że już wychodzę. - Powiedziała Jessica chowając to co miała do torby. W szpitalu była Jenna i z Liamem, ta dwójka jak na razie nie mogła się dogadać, ale dla swojej Przyjaciółki Jenna starała się jak tylko mogła nie dogryzać chłopakowi. Rudowłosa nie miała pojęcia, że Jess właśnie wychodziła ze szpitala, a szatynka poprosiła, to znaczy Payne sam zaoferował, że ją odbierze, ponieważ dziewczyna nie miała wyjścia gdyż jej mama jak zwykle była w pracy i nie mogła wziąć wolnego, zgodziła się przyjąć propozycję szatyna.
- Jestem szczęśliwa, bo sama się strasznie nudziłam. Jak już poczujesz się lepiej zabieram cię na zakupy. - Mówiła radosna Jenna. - Podobno przez najbliższe dwa tygodnie mamy odwołane wykłady, już remontują uczelnie, a myślałam, że potrwa to trochę dłużej. - Jęknęła.
- Masz już wszystko? - Spytał Li podchodząc do łóżka i sięgając po jej torbę. Dziewczyna posłała mu blady uśmiech, a ten wziął to za "tak" i podniósł torbę. Liam i Jessica znaleźli wspólne tematy do rozmowy, miło i lekko prowadzą ze sobą konwersacje, czuli się dobrze w swoim towarzystwie, a Zwłaszcza Nelson czuła się przy nim trochę pewniej niż prędzej. Jenna niestety nie mogła prędzej przyjść, ponieważ jej siostra z którą mieszka dopiero co urodziła dziecko i Johnson chciała jej pomóc przy małym Fabianie (fejbianie). Eve - Siostra Jenny- niedawno rozstała się ze swoim chłopakiem, więc była sama ze swoim synkiem, to dlatego przyjaciółka Jess chciała jej pomóc. Eve ma 26 lat i prawdopodobnie prędzej czy później wróci do Alexa. Z opowieści Jenny można wywnioskować, że ta dwójka była parą wręcz idealną, spotykali się jeszcze w liceum, zawsze jak się kłócili to po dwóch godzinach Alex przychodził z kwiatami i przepraszał. Ta para nie potrafiła się długo na siebie gniewać, więc Jenna ma nadzieję, że i tym razem tak będzie. Na początku dziewczyna czuła się niezręcznie mieszkając ze swoją siostrą i jej chłopakiem, ale w rzeczywistości traktował on ją jak swoją siostrę. Gdy młodsza z Johnsonów była w pierwszej liceum spotykała się przez pewien czas Z Alex'em i później gdy ten zostawił ją dla jej siostry dziewczyna była załamana, ale teraz między nimi jest wszystko dobrze. Zachowują się tak jakby tego nigdy nie było.
- Chodź pomogę ci wstać. - Powiedział chwytając jej rękę.
- Liam sama mogę iść. - Zaśmiała się z jego nadopiekuńczości, powoli zamieniał się w drugiego Brada.
- Wiem, że możesz, ale cały czas leżałaś i prawdopodobnie twoje ciało jest osłabione, więc nawet się nie kłóć i chodź tutaj. 
- Liam ja naprawdę mogę sama iść. - Gdy to powiedziała zrobiła krok do przodu, ale jej nogi się zachwiały, całe szczęście Payne ją zaasekurował, więc nie upadła. - Dobra może jednak tak do końca nie mogę iść sama. Chłopak zaśmiał się, ale objął ją ramieniem, Jessica zadrżała, jednak po chwili rozluźniła się zdając sobie sprawę, że to tylko jej przyjaciel - nikt kogo musiałaby się obawiać. - Po jednej stronie dziewczyny szła Jenna, a po drugiej przytrzymując ją Payne. Opuścili salę, wyszli na korytarz, gdzie wszystkie pielęgniarki uśmiechały się do Nelson, a niektóre posyłały uwodzicielskie spojrzenia w stronę Liama, lecz ten nie zwracał na nie uwagi, ponieważ jego myśli zajmowała tylko i wyłącznie jedna dziewczyna - Jessica Amber Nelson. Chłopak chciał się do niej w jakiś sposób zbliżyć. Zależało mu na niej, a z każdą ich rozmową lubił ją coraz bardziej. 
~^~
Gdy doszli do samochodu, Jenna włożyła torbę do bagażnika i usiadła z tyłu, a w tym czasie Liam pomógł wsiąść Jessice do auta, traktował ją tak jakby była jakąś niepełnosprawną, co strasznie ją denerwowało, ponieważ chciała od razu być samodzielna, a nie prosić się o cokolwiek. 
- Dziękuje za pomoc w dojściu, a usiąść potrafię sama. Nie traktuj mnie jak dziecka. - Powiedziała robiąc się coraz bardziej zirytowana jego zachowaniem. 
- Przepraszam, ja po prostu martwię się o ciebie. 
- Wiem i dziękuje za to, ale naprawdę lekko przesadzasz. Jeszcze trochę, a zamienisz się w Brada, który jest taki od czasu, kiedy...Nie ważne, zapomnij. - Szybko ucięła odwracając głowę w drugą stronę. 
- Co się stało? - Spytał miękkim głosem, ale dziewczyna pokręciła głową, chłopak chciał zadać jej jeszcze raz to pytanie, a wtedy wkroczyła Johnson i powiedziała, żeby na razie odpuścił i jeśli Nelson będzie gotowa to mu powie, oczywiście jeżeli w ogóle będzie chciała. Jessica w duchu dziękowała za taką wspaniałą przyjaciółkę. Może nie znały się długo, ale połączyła je wyjątkowa przyjaźń, dziewczyny chociaż są takie różne to i tak znalazły wspólny język oraz OD RAZU bez problemu się dogadały. Reszta drogi do domu szatynki minęła w niezręcznej ciszy. Każdy był zbyt pochłonięty myślami by się odezwać. Jenna zastanawiała się czego tak naprawdę chce Liam od Jessici, ponieważ słyszała o nim mnóstwo rzeczy i żadna nie była zbyt pozytywna, a nie chciała żeby jej przyjaciółka została skrzywdzona. 
Liam zaś rozmyślał o Jessice, ponieważ jej zachowanie było naprawdę dziwne. Jednak po spojrzeniu Jenny nie zamierzał o to pytać. Wyraźne było to, że dziewczyna nie pałała sympatią do Payne'a. Chłopak postanowił pomóc szatynce z tym wszystkim z czym się boryka. 
Natomiast Panna Nelson na nowo zaczęła rozmyślać o swojej przeszłości, znów czuła się brudna. Przez tak długi czas próbowała o tym zapomnieć, ale potrafiła wyrzucić tego z głowy, miała świadomość, iż to zostanie z nią do końca życia. Chciałaby opowiedzieć o tym Liamowi, ale bała się. Chłopak zaparkował przed domem Jessici. Johnson bez słowa wzięła torbę szatynki i wyszła, a niebieskooka odwróciła się w stronę Liama z małym uśmiechem, oboje siedzieli kilka sekund w ciszy, ale Nelson postanowiła ją przerwać i powiedzieć ciche "dziękuje" po czym pocałowała go w policzek, następnie rumieniąc się za to co zrobiła, a Liam zachichotał. 
- Jesteś słodka kiedy się rumienisz. - Powiedział kładąc dłoń na jej policzku delikatnie go masując. Dziewczyna wtuliła się w jego dłoń, jego dotyk był taki delikatny dla niej, chciałaby żeby robił to już zawsze. Jessica nigdy nie doświadczyła tak miłego uczucia, niestety dziewczyna zawsze miała pecha. 
- A ty jesteś strasznie miły, ale muszę chyba iść, bo Jenna mnie zabije. - Zachichotała. Payne oczywiście zaproponował jej pomoc, a ta jako że nie potrafiła odmawiać zgodziła się i razem wyszli z samochodu. Pod drzwiami pożegnali się i Nelson już miała wchodzić do domu kiedy usłyszała jak Liam woła jej imię odwróciła się i zobaczyła szatyna uśmiechającego się od ucha do ucha, ale zarazem zdenerwowanego. Nagle zrobił coś nie spodziewanego, pocałował dziewczynę w policzek. 
- Zapomniałem cię o coś spytać. - Powiedział nerwowo i przygryzł wargę. Jessica zmarszczyła brwi, ale prosiła go by kontynuował. - Chciałem się spytać czy nie poszłabyś gdzieś ze mną w sobotę. - Powiedział na jednym wydechu drapiąc się po karku. 
- Pójdę. - Odpowiedziała nieśmiało. 
- Naprawdę? 
- Tak. - Uśmiechnęła się. Chłopak mocno ją do siebie przytulił i podziękował, po czym odszedł, a Jessica weszła razem z Jenną - która była już troszkę zniecierpliwiona - do domu. 


~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~^~
Napisałam strasznie szybko ten rozdział, ale czy jest fajny to sami ocenicie, proszę o komentarze, bo to one mnie motywują. Jeśli przeczytałeś zostaw w komentarzu nawet zwykłą kropkę. Jeśli chcecie być informowani to zostawcie Twittera w komentarzu. :)
@agatorek29 ♥

10 komentarzy:

  1. świetny czekam na kolejnego ♥ ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Omgg. *,*
    Genialnyy. ;)
    Jessi i Liaam to bedzie to. <3
    Czekam na następny. :-*
    Lovkii. ;*
    @loostiindreaams

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski *-* czekam na nexta, to opowiadanie jest świetne! <3 dopiero zaczęłam czytać i naprawdę spodobało mi się x masz talent x Jessi i Liam <3 awww jak będą razem to będzie piękne x
    @Liam_My_Loves

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy kolejny ?? :))

    OdpowiedzUsuń
  5. czekam na kolejny (((:
    @natt_official

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam na następny i życzę weny

    OdpowiedzUsuń